Odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych — walka o czystość duszy na co dzień
Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej to jedna z nielicznych organizacji głoszących we współczesnym świecie konieczność walki o czystość duszy na co dzień. Współczesny świat na każdym kroku próbuje demoralizować ludzi, a nawet przesłonić sam demoralizujący charakter życia w ułudzie beztroski postmodernizmu.
Współczesny świat – na ścieżce wojennej wobec kultury chrześcijańskiej
Demoralizację napotykamy nawet w popularnych serialach telewizyjnych. Nieustannie napotykane w nich rozwody sugerują, że niestabilny model rodziny jest czymś oczywistym. Nie ma w nich do czynienia z jakąś nieustanną, ciągłą propagandą rozwodową. To raczej dyskretne, spokojne, sączenie jadu nieczystości.
To samo czyni muzyka. Niczym syreny żeglarzy Odyseusza, wskazuje ona rzekome korzyści płynące z rezygnacji z zasad moralnych. Opiewa przygodną „miłość”, niewierność, niemoralność. Próżno szukać w niej wezwania do czystości duszy, panowania nad sobą wewnętrznej mądrości. Nie ma też pochwały wierności małżeńskiej, wytrwałości u boku drugiej osoby bez względu na jego wady, choroby i przeciwności losu.
Wskutek owego Wielkiego Przemilczenia religii w popkulturze, sztuce i twórczości artystycznej, ludzie nabierają przekonania, jakoby wiara religijna była czymś wstydliwym i niedzisiejszym.
Odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych – sposób na zachowanie duszy w czystości
Odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych jest jednym z najlepszych dowodów, że wiara religijna jest czymś, czego nie tylko nie należy się wstydzić, lecz z czego należy być dumnym. Okazją do tego jest udzielany małym dzieciom sakrament chrztu – wówczas kapłan odczytuje przyrzeczenie, a jego treść powtarzają wierni zgromadzeni w kościele.
Jest jedną z najlepszych metod takiej troski o własną duszę i zachowanie jej od wpływów świata jest odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Pozwala ono na przypomnienie sobie o fundamentalnym dobru, płynącym z własnego chrztu. Dzięki niemu człowiek uzyskuje wewnętrzny pokój, uświadamiając sobie na nowo swoje chrześcijaństwo. Oto uświadamia on sobie na nowo cel własnego życia.
Oczywiście, dumy z wiary nie należy postrzegać na sposób faryzejski. Nie chodzi tu o wywyższanie się nad innych, pogardzanie nimi i czerpanie z tego jakiejś wewnętrznej satysfakcji. Tego typu działanie stanowiłoby bowiem przejaw pychy. Chodzi o prawdziwą, pełną pokory walkę o czystość własnej duszy. Nie tylko od święta, lecz na co dzień. To właśnie istota dążenia do uświęcania życia promowanego przez świątobliwych ludzi Kościoła i idących za ich przykładem katolików z organizacji takich jak Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej.